Honor & Profit, czyli co myślę o najnowszym dziecku FFG cz. I
Miałem dzisiaj piękny sen. Przepełniony kwiatami wiśni, krystalicznie czystymi strumykami, błogą zielenią. To wszystko wabiło niczym rosiczka, aby przy zbyt bliskim kontakcie CIACH! Nasza głowa powoli opada na delikatną trawę, barwiąc okolicę szkarłatem. Zbudziłem się w środku nocy i spojrzałem na kalendarz. Wszystko momentalnie zrozumiałem.